W roku 2012 poszedłem do Urologa z powodu zatrzymania moczu. Urolog stwierdził, ze to prostata , zaaplikował mi mnóstwo leków na prostatę i tak do następnej wizyty. Przy następnej wizycie zapytał się jak się czuję powiedziałem, że trochę lepiej znowu lekarstwa na 3 miesiące i do nastepnej wizyty. Z wszystkich badań jakie zrobił to USG na jakimś starym aparacie i badanie moczu. Ja czułem się coraz gorzej i o tym informowałem lekarza ale lekarz twierdził, że przy prostacie tak jest iprzepisywał coraz to nowsze leki i to trwało przez 3 lata. Następna wizyta miała być w kwietni 2016 roku ale Panie z POZ zadzwoniły, że lekarza nie będzie a ja nie dałem się zwieść i poprosiłem zapisanie do obojętnie którego urologa i tak dostałem się następnego dnia do lekarza któremu opowiedziałem wszystko resztę wyczytał z kartoteki i powiedział dlaczego ja z tym zwlekam i nie idę na operację. Wypisał mi skierowanie i tak trafiłem do Szpitala Urologicznego gdzie przygotowano mnie do operacji na prostatę pytając mnie o wyniki których nie miałem bo lekaż nie zrobił podstawowych badań jakim jest PSA. W szpitalu ponieważ miałem potworne bóle z wstrzymywaniem moczu i częstomoczu (co 10 minut) przygotowano mnie do tej operacji lecz mówili, że w/g nich nie mam przerostu prostaty, ale ból był trzeba operować i w trakcie operacji dowiedzieli się, że to nie prostata lecz rak złośliwy pęcherza moczowego. Teraz jestem po dwóch operacjach gdzie nie zdołali wyciąć tylko w 70 % . Teraz jestem po chemi gdzie równiż ni mogli zastosować ostrej chemi bo jest za późno. Trzy lata leczenia na chorobę której nie miałem i gdyby trafił do tego Szpitala 2 lata wcześniej wszystko wyglądało by lepiej i było do wyleczenia. Teraz mam bilet w jedną stronę dzięki lekarzowi ignorantowi któremu szkoda było dać skierowanie na podstawowe badania i tomograf który by potwierdził prawdziwość diagnozy. Mam zamiar skierować sprawę do Sądu o odszkodowanie od tego lekarza może to będzie dla niego nauczka, że na badaniach nie zaoszczędzi pieniędzy z NFZ. Czeka mnie jeszczejedna operacja radykalna całkowitego wycięcia pęcherza a lekarz nieudacznik będzie dalej leczył i oszczędzał na chorych. Gdzie mogę się z taką sprawą udać i kto może mi prowadzić taką sprawę. Bo z lekarzami wygrać to jak granie w totolotka.
z poważaniem Janusz
|
|
Witam Pana jak najbardziej przysługuje Panu odszkodowanie ale najpierw trzeba mieć dokumenty potwierdzające na zarażenie podczas operacji. Mogę Panu pomóc w tej sprawie proszę się odezwać na mój mail p.skulimowski@euco.pl. Pozdrawiam serdecznie Paweł.
|
|
Witam Panie Januszu. Bardzo mnie Pana historia poruszyła. Chciałbym Panu pomóc a z Pana opisu widać że jest to zaniedbanie jeśli posiada Pan dokumenty medyczne potwierdzące Pana opisaną historię będę zaszczycony by Panu pomóc. Jestem Kierownikiem w największej Kancelarii Odszkodowawczej w Polsce i w Europie Środkowo- wschodniej EuCo która pomaga ludziom w uzyskaniu odszkodowania min w błędach medycznych i zaniedbaniach. Proszę o kontakt na mail p.skulimowski@euco.pl.
|
|
Witam serdecznie ,zwracam się do was ponieważ jestem załamana po tym co się stało ,10 03 2017 BYLAM OPEROWANA W SZPITALU MIALAM OPERACJE USUNIECIA TRZONU MACICY Z POWODU MIESNIAKOW ..,ZOSTAL uszkodzony moczowod podczas operacji ,zostałam wypisane że szpitala w dobrym stanie .w chwili obecnej jestem przyjęta do innego szpitala lekarze stwierdzili że doszło do przecięcia podczas zabiegu czeka mnie rekonstrukcja przewodu moczowego o mały włos nie doszło do zakażenia organizmu ponieważ mocz dostawał się do otrzewnej .co mam w tej sprawie zrobic
|
|
Witam czy istnieją jakieś fundusze dla poszkodowanych przez lekarza? Jestem na etapie uzyskania odszkodowania lecz sędzia wysłał kolejne pytania do biegłych by uzupełnili opinie,dla mnie jest to bardzo dlugo- aż da długo W obecnej chwili jestem prawie bez środków do życia,wynajmuje mieszkanie ,sama wychowuje córkę -16lat.Prosze o podpowiedź w tej kwestii.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|